Zaskoczenia i rozczarowania

robpal

Pozwolę sobie poszerzyć temat założony przez MSFana. Wypowiadamy się w 5 kategoriach krótko uzasadniając swoje wybory.

SENSACJA - MELANIE OUDIN
Wyeliminowanie 4 rozstawionych, w tym dwóch wielce utytułowanych zawodniczek przez 17-latkę jest dla mnie absolutnie największą niespodzianką Smile

Skład finału dało się od biedy wytypować, ale to, że młodziutka amerykanka odprawi tyle doświadczonych zawodniczek jest nie do przebicia Smile

NIESPODZIANKA - KIM CLIJSTERS, CAROLINE WOŹNIACKI
Zwycięstwo Kim niewątpliwie jest wielką niespodzianką, niemniej widać było przed turniejem, że będzie bardzo groźna - nie miała nic do stracenia, podczas gdy przeciwniczki broniły tysięcy punktów i ledwo biegały po korcie.
Niemniejszą niespodzianką jest dla mnie występ młodziutkiej Dunki w finale. Wróżono jej wielkie wyniki, ale jakoś nie mogła zaliczyć dobrego turnieju WS. Tutaj się przełamała i mimo niespecjalnie trudnej drabinki podołała osiągnąć finał. Ponadto musi się przyzwyczajać do presji, bo gra w finale USO to nie finał turnieju w Bastad Very Happy

Mam nadzieję, że Karolina podniesie kiedyś do góry puchar za zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym, a nie tylko salaterkę ("To chyba na owoce?" - W. Domański Very Happy

)

ROZCZAROWANIE - SERENA WILLIAMS
Zachowanie i ogólna prezencja w meczu z Clijsters pozostawiło (i pewnie na długo) u mnie spory niesmak. Nigdy jej nie lubiłem - dostałem kolejny argument. Nie dość, że gra topornie to do tego nie umie się na korcie zachować. Żenada i tyle

KOMPROMITACJA - DINARA SAFINA, AGNIESZKA RADWAŃSKA, ANA IVANOVIĆ, JELENA JANKOVIĆ, JELENA DEMENTIEVA
I co tu zrobić, jak połowa szeroko rozumianej "czołówki" gra żenująco słabo i przegrywa ze znacznie niżej rozstawionymi zawodniczkami. 2 słowa komentarza do występów poszczególnych zawodniczek:
DINARA SAFINA - od pierwszego meczu nie w sosie, ostatnio kompletnie bez formy. Zawiodła na całej linii, męcząc się z zawodniczkami z siódmej dziesiątki i przegrywając z zawodniczką podobnej klasy.
AGNIESZKA RADWAŃSKA - nawet ze złamaną ręką powinna się z zawodniczką klasy Kirilenko uporać. Ponadto dalej czekała oczyszczona drabinka i QF był jak najbardziej realny.
ANA IVANOVIĆ - N/C
JELENA JANKOVIĆ - N/C
JELENA DEMENTIEVA - mimo, że Oudin zagrała znakomity turniej to tak doświadczona zawodniczka powinna sobie poradzić nawet z przeciwniczką grającą mecz życia. Porażka z kimś takim nie wchodzi po prostu w rachubę. Można przegrać po 3-setowej walce z Williams, ale nie z Oudin. Kropka Smile

MECZ TURNIEJU - Clijsters - Venus.

Zaczynaj nazwy tematów z dużej litery/ FanMS

kiler113

Bardzo fajny pomysl daje i tutaj Very Happy

http://www.wta.fora.pl/atp,240/us-open-2009-zaskoczenia-i-rozczarowania,2241.html
piszcie co myslicie Very Happy

SENSACJA:Clijsters/Oudin/Wickmayer/Bondarenko- wiadomo za co

NIESPODZIANKA: Wozniacki - za dojscie do finalu

ROZCZAROWANIE: Safina/Ivanovic/Azarenka/Radwanska/Jankowic/Petrova - wiadomo za co, Serena - taz wiadomo za co

KOMPROMITACJA: Cweta Kuzniecova- za , przpraszam za slowo, totalnie frajerstwo w meczu z Oudin, po pierwszym secie myslalem nie tylko ja ze to sie zakonczy w godzine albo i mniej ale to co Cweta zrobila poprostu w glowie sie nie miesci Brick wall

MECZ TURNIEJU: stawiam na Penetta - Zvonareva

tyle ode mnie Very Happy

Karolek

Robpal jak to kiedyś powiedział nieobecny od kilku dobrych dni na naszym forum pewien użytkownik " Ze złamaną ręką to w tenisa grać nie można " ... Mr. Green

Więc bez przesady z tą Agnieszką. Zawiodła ale nie skompromitowała się.

No a sensacja to oczywiście Kim i Melanie O yeah!

guzik93

Co do Any też nie nazwałbym tego kompromitacją, bo każdy wiedziałże jej forma jest co tu dużo pisać do bani, a Kateryna to niezwykle wymagająca zawodniczka (przekonała się o tym również Aga). Więc bardziej rozczarowanie

Gosea

skompromitowalo to sie całe WTA bo jak inaczej nazwac fakt,ze turniej wygrywa niesklasyfikowana zawodniczka i to w dodatku po ponad dwuletniej przerwie......nawet jesli nazywa sie Kim Clijsters to ona tego wygrać nie miala prawa.
Zwyciestwo Kim to ogromny policzek a nawet strzał z liścia dla całego WTA.

Karolek

A ja właśnie twierdzę, że Kim miała prawo wygrać US Open .
Przed turniejem wiadomo już było że zakręci się koło QF ...
Dlatego dla mnie oczywiście wygrana Kim jest malutką sensacją ale to nie jest jakiś kosmos.
Mam nadzieję, że Kim powróci na fotel liderki bo obecnie to tylko ona na niego zasługuje OK!

Gosea

no wez sobie nie zartuj.......
dla mnie to jest kompromitacja kobiecego tenisa,bo gdyby poziom byl taki jak przed 5-10 laty to taka sytuacja nie mialaby miejsca,zeby zawodniczka bez rankingu szlema wygrala.

FanMS

I połowa rozstawionych zawodniczek żegnała się na pierwszych rundach Smile

.

robpal

Gosea

robpal

Ale ja nigdzie nie powiedziałem, że poziom jest super Razz

A jak poczytać moje wypowiedzi, to uważam wręcz, że jest beznadziejny Smile

Odniosłem się tylko do sformułowania "bez rankingu", które moim zdaniem było nietrafne.

Gosea

a miala ranking ???? sorry ale licza sie fakty.

robpal

To skąd wiesz, że coś takiego nie wydarzyłoby się w starym WTA? Jakby nagle zawodniczka po roku przerwy wróciła? Z Twojej wypowiedzi wynikało, że szokiem jest, że wygrywa zawodniczka nieklasyfikowana, dla mnie ważne jeszcze jest CO TO za zawodniczka. Przecież to nie jest noname z Hong Kongu, tylko były nr 1...

Gosea

ale nie odpowiedzialaes mi na poprzednie pytanie.....
wiec powtorze....Dlaczego kiedys Kim kiedy byla w najwyzszej formie i grala bez przerwy nie wygrywala szlemow ???

Moze i Graf powinna wrocic i wygrac bo to GRAF a nie zawodniczka z Mozambiku'

i nie rok przerwy tylko 2 i pol a to zasadnicza roznica.

robpal

Bo Henin grała, dlatego Razz

Poza tym, trzeci raz napiszę, że chodzi mi o CELNOŚĆ tego sformułowania. Ono tu nie pasuje, jak Henin wróci i wygra WS to też będzie dramat, bo nie ma rankingu? Jak siostra W. któraś złapie kontuzję i wróci po roku, to sensacją będą ich zwycięstwa? Jak by Szarapowa wygrała (przecież ona z końca 3. dziesiątki jest...)? NIE Ja bym odróżnił zawodniczkę, która nie ma rankingu, bo nie umie grać od takiej, która nie ma rankingu, bo dawno nie grała a odbijać potrafi i to całkiem konkretnie Smile