Forum www.wta.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Dzień 5. - wątek dyskusyjny/live
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wta.fora.pl Strona Główna -> Zakończone turnieje / Turnieje 2009 / WTA Los Angeles
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
robpal
Zawodowiec
Zawodowiec



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:24, 07 Sie 2009    Temat postu:

mateo napisał:
szkoda ze Ulka najprawdopodobniej odpadnie . Maria to chyba za wysokie progi-wielka szkoda ze musaly na siebie trafic bo lubie mlodsza Radwe no ale coz nie ma przebacz
DAWAI MARIA

jesli Aga nie zamelduje sie po raz pierwszy chyba w tym sezonie w polfinale to dla mnie jest frajerka. z Sorana umie i lubic grac wiec kiedy jak nie teraz? otwiera sie dosc duza szansa nawet na wygrana w tym turnieju przez Age wiec niech tego nie spartoli Smile


Taaak, w Eastourne też się jakiś donkfest szykował (do ćwierćfiału awansowały 2 rozstawione) a jak było - każdy widział :/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrian
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:18, 07 Sie 2009    Temat postu:

Sorana 7/6 (4) Very Happy Dopóki Sorana nie psuje to Agnieszka nie potrafi zrobić nic żeby wygrać akcję. Jak Sorana zaczyna psuć tak jak w Stanford to Agnieszka wygrywa i tylko dzięki temu odrobiła straty. Forma Agnieszki dalej słaba a Sorana gra całkiem nieźle. Ajde!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysiek13
Gwiazda
Gwiazda



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:43, 07 Sie 2009    Temat postu:

chyba cos się stało Rumunce w stope, bo prosiła o pomoc, jakis bandaz ma

no i zaczyna psuć czesto wywala na out lub w siatke, jednak jak gra dobrze i agresywnie Radwa niewiele ma do powiedzenia ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrian
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:46, 07 Sie 2009    Temat postu:

Sorana 7/6(4) 1/6 7/5 Very Happy Wielkie brawa dla Rumunki Applause Była zawodniczką lepszą i gdyby nie utrudniająca jej grę w drugim secie kontuzja myślę, że skończyłoby się to szybciej. Najważniejsze, że przezwyciężyła problemy ze stopą i udowodniła, że dzisiaj była lepsza. W Stanford gdy Sorana wszystko wyrzucała Agnieszka wygrała bardzo szybko. Tutaj Sorana popełniała mniej błędów i często bardzo precyzyjnie trafiała i Agnieszka nie potrafiła już znaleźć na Nią sposobu. Raz jeszcze brawo Sorana Applause Ajde półfinale! Walcz o zwycięstwo w turnieju Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Joke.
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2454
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ruda Śląska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:03, 07 Sie 2009    Temat postu:

No nie wiem, czy Sorana była o wiele lepsza. Mecz był równy, na styku i o zwycięstwie zadecydowały detale. Przy stanie 4-4 w trzecim to Polka przejęła inicjatywę i wyraźnie "przycisnęła", wyszło doświadczenie, wszystko trwało aż do po 30 przy 5-4, wtedy przyszedł ten potworny podwójny błąd serwisowy, dwa upadki i zaczął się dramat, bo nie jest łatwo o takowych zdarzeniach szybko zapomnieć. Oczywiście nie usprawiedliwiam Polki, bo nie jestem (już) jej wielkim fanem, ale trzeba jej oddać, że grała w miarę dobrze. Ryzykowała, grała kątowo, jednak dziś brakowało trochę regularności, nie miała chyba dnia. Sorana, jak to Sorana, gra w stylu "góra, dół, góra, dół", jak to u niej. Przez co nie zdziwię się, jak z Sam przegra 2-6 1-6, czego jej oczywiście nie życzę. Kontuzja jakoś jej specjalnie nie przeszkadzała, przeważnie rodzą się kontuzje jak się zaczyna przegrywać, bo drugi set był zdecydowanie do jednej bramki.
Ale która to już porażka Agi w ćwierćfinale... jak się ma aspiracje do TOP5, to nie do pomyślenia, żeby przez tyle miesięcy nie zaliczyć ani jednego półfinału...

A że siatka była po stronie Sorany to już inna sprawa ;p, ale to oczywiście głupota i nieprawda Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stusi
Gwiazda
Gwiazda



Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:14, 07 Sie 2009    Temat postu:

Ja nie wiem jakim cudem Agnieszka to przegrała... Fakt, że grała słabo, ale po tym przełamaniu w 9 gemie 3 seta powinna to skończyć spokojnie. Jednak rzeczywiście z przebiegu meczu była słabsza. Sorany uderzenia były mocniejsze a przede wszystkim więcej ryzykowała. Nie wspomnę już o serwisie, bo to co Radwańska wyprawia w tym elemencie woła o pomstę do nieba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
robpal
Zawodowiec
Zawodowiec



Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 0:33, 08 Sie 2009    Temat postu:

Nie były dużo mocniejsze - przede wszystkim dużo głębsze. Sorana grała bardzo regularnie i momentami z chirurgiczną wręcz precyzją, wygrywając punkty jak stara wyjadaczka a nie 19-letnia nowicjuszka. Agnieszka zagrała normalnie, czyli pasywnie, bez nadmiernego ryzyka. Powinna popatrzeć jak gra teraz Samantha - absolutnie kapitalny slajs, wolej, forehand i kick serwis na pełnym ryzyku (drugi lepszy od Isi pierwszego) - i oglądać do znudzenia ruch nadgarstka. Obie, z Soraną grały bardzo płasko, dlatego te wymiany się tak przeciągały; odrobina rotacji byłaby zabójcza. Wyglądało to dość topornie, jak by na to nie patrzeć.

Mam nadzieję, że w 3. secie Sam zagra jak w drugim Smile Absolutnie piękny i urozmaicony tenis, tylko Mauresmo może się z nią równać (a forehandu ładniejszego w Tourze to chyba nie ma...) pod względem estetyki uderzeń.

A Zheng przy odbiorze jak żółw ninja się ustawia Smile


Ostatnio zmieniony przez robpal dnia Sob 0:35, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolek
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 1961
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Kościan k. Poznania
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 4:37, 08 Sie 2009    Temat postu:

Ulka obecnie przegrywa 2-3 ale gra dobrze, dużo ryzykuje, a Maria czasem pomaga.
Do boju !

P.S. Przy nazwisko Ulki cały czas pojawia się flaga .... rumuńska ! ? Brick wall

* Ulka 4-6.
Mecz stoi na niezłym poziomie. Co najważniejsze Polka nie pokazuje swojej nerwowości i koncentruje się na każdej kolejnej akcji.

Czas na 2 set. Do boju ! O yeah!

Ulka 4-6, 5-7 Brick wall
Wielka szkoda, bo prowadziła już 5-3 w 2 secie ...
Ehh tenis bywa brutalny Think

Maria z takim serwisem to daleko nie zajedzie ... jeszcze sporo pracy przed nią OK!


Ostatnio zmieniony przez Karolek dnia Sob 6:09, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
guzik93
Moderator
Moderator



Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 2173
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żory, Śląsk, Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:55, 08 Sie 2009    Temat postu:

Aga - czy ta zawodniczka dojdzie kiedyś w końcu do półfinału (tu miała to na tacy)
Sorana - zupełnie inna zawodniczka niż w Stanford wyciągnęła wnioski (świetne te returny niektóre)
Ula - piekna walka ale szkoda że przegrana (Maria pomagała podwójnymi)
Maria - dobry mecz (serwis nie jest mocną stroną Marii)
Zheng - wspaniały mecz ale chyba nie wystarczyło sił
Stosur - co raz bardziej się licz w tourze
Flavia - dopiero gra Laughing *4-3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Morgenstern
Moderator
Moderator



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2705
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lublin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:13, 08 Sie 2009    Temat postu:

Radwańska jeśli chodzi o technikę uderzeń nie zrobiła od poprzedniego roku ani progresu, ani nie nastąpił regres. Jedyna zmiana to jej nastawienie psychiczne. Śmiem twierdzić, że mecze przegrywa w głowie. Na kort wychodzi zdenerwowana i to później widać w jej grze. W ubiegłych latach chwaililiśmy ją za to, że na korcie prawie zawsze wybiera najlepsze warianty uderzeń, a teraz tego nie ma. Często sprawia wrażenie, jakby nie czuła gry. Wielkiej zadziorności w jej tenisie nigdy nie było, ale teraz pod względem nastawienia momentami wygląda gorzej niż kiedyś i przeważnie snuje się po korcie i gra pasywnie. Jak ona ma wygrać mecz, skoro przychodzi do ojca i prawie płaczącym głosikiem mówi mu, że Cirstea ma bardzo mocny return? No ma, ale co z tego? Jak chce w takiej sytuacji wygrać to musi się ogarnąć i znaleźć odpowiedź na returny Cirstey. Albo po prostu w końcu nauczyć się serwować.

Radwańska nigdy nie miała uderzenia na którym mogłaby oprzeć swoją grę (tak, tak, drop shociki zagrywa ślicznie, ale nimi meczu nie wygra). Jej najmocniejszą stroną w drodze do ścisłej czołówki rankingu była głowa i odporność psychiczna. Teraz tego brakuje i przez to jeszcze bardziej widoczne stały się niedoskonałości w elementach czysto tenisowych.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina
Zawodowiec
Zawodowiec



Dołączył: 27 Cze 2009
Posty: 204
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:49, 08 Sie 2009    Temat postu:

Morgenstern napisał:
Śmiem twierdzić, że mecze przegrywa w głowie. Na kort wychodzi zdenerwowana i to później widać w jej grze.


Mi taka myśl zaczęła świtać już po meczu z Bondarenko w AO, a reszta sezonu tylko utwierdza mnie w przekonaniu. Jeszcze nie wali rakietą i nie klnie, jak Urszula, ale swoją grę bardziej przeżywa wewnętrznie, to tam się w niej kotłuje, przez co cierpi na tym jej gra. Wygląda na to, że obie mają ten sam problem, i obie nie kwapią się do jego wyeliminowania. Jeśli tak dalej pójdzie to czeka je równia pochyła w rankingu, bo wyżej wspinać się nie będą. Cały ten rok musi być lekcją dla rodziny Radwańskich, muszą przejrzeć na oczy jeśli chcą, by Agnieszka i Ula jeszcze coś ugrały w tourze, bo chyba lawirowanie w przeciętności ich nie interesuje?

Co do Szarapowej- Co jest Będzie wygrana?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FanMS
Administrator
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 2455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 7:52, 08 Sie 2009    Temat postu:

M. Sharapova d. U.Radwanska 6/4 7/5

Mecz do jednej bramki. Młodsza z sióstr Radwańskich mimo walki szczególnie w II secie niestety (dla jej fanów) nie dała rada ugrać nawet seta. Ja tam się ciesze, ze zwycięstwa Sharapovej. Sam bym się nie spodziewał, że Maria zajdzie w Los Angeles tak daleko. Teraz na Rosjankę czeka Flavia Pennetta. I napewno będzie ciężko o zwycięstwo tym bardziej, że Włoszka rozprawiła się z Verą w dwóch setach Sad, ale trzeba wierzyć Smile

Cieszy też wygrana Sorany, która wraca do dobrej formy. Na US Open może zajść daleko oczywiście jeżeli nie "spali" się psychicznie.

PS. Chociaż jeden tytuł w tym roku Masha!


Ostatnio zmieniony przez FanMS dnia Sob 8:23, 08 Sie 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adrian
Moderator
Moderator



Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 1676
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bielsko-Biała
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:16, 08 Sie 2009    Temat postu:

(10) Flavia Pennetta (ITA) d. (2) Vera Zvonareva (RUS) 64 62
Widać, że forma rośnie i Włoszka ma świetną okazję na wygranie turnieju. Masza mimo poprawy dalej nie jest w najlepszej formie i Flavia powinna ją ograć. W finale przeciwniczka też jak najbardziej będzie to ogrania. Taką okazję Włoszka powinna koniecznie wykorzystać.

(13) Samantha Stosur (AUS) d. (14) Zheng Jie (CHN) 46 63 64
Oj Malutka, wielka szkoda. Było tak blisko, ale chyba sił zabrakło. W pierwszym secie, którego oglądałem wyglądało to bardzo dobrze ze strony Chinki. Szkoda, że nie udało się wygrać, ale Sam jest ostatnio w świetnej formie i nie było to łatwe zadanie.

Maria Sharapova (RUS) d. Urszula Radwanska (POL) 64 75
Rezultat jak najbardziej to przewidzenia. Ulka i tak nadspodziewanie daleko zaszła w tym turnieju i ćwierćfinał można traktować jako jej sukces. Szkoda, że nie udało się pokonać Maszy, bo sądząc po wyniku nie tak dużo brawkowało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MonTron
Gwiazda Światowa
Gwiazda Światowa



Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 2517
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:30, 08 Sie 2009    Temat postu:

Byłem mocno zawiedziony postawą Agnieszki, bo bądź co bądź winno to się skończyć nawet 7-5 6-1 dla Polki. Stało się inaczej, kompleks ćwierćfinałowy niestety trwa. Najbardziej przeraził mnie ten drugi upadek Radwańskiej, wyglądał bardzo drastycznie zwłaszcza w powtórce i bardzo mnie zdziwiło, że Polka o trainera jednak nie poprosiła. Ale to tak nawiasem i trochę obok meczu. Zgodzę się z Wami, że Agnieszka ostatnio dużo przegrywa w głowie, choćby nastawienie do meczu z Venus na Wimbledonie, zmarnowane prowadzenie 6-4 4-2 z Hantuchovą, a tutaj chyba Agnieszka (jak i jej fani, w tym i ja) była zbyt pewna siebie. Sorana co mnie bardzo zaskoczyło grała na zupełnym luzie i bez kompleksów, ręka jej w sumie nie drżała. Tatuś Radwański mnie do siebie znowu zraził, no cóż.

Chineczka też frajerka, 6-4 3-1 miała bidulka, szkoda, bo forma chyba była ok.
Cytat:
A Zheng przy odbiorze jak żółw ninja się ustawia Smile

Umarłem xDDD
Ale trzeba im obu przyznać, że pierdalnięcie to obie mają nie byle jakie Very Happy

No i Flavia w SF, fajnie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysiek13
Gwiazda
Gwiazda



Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:56, 08 Sie 2009    Temat postu:

Agnieszka bardzo sfrajerzyła Tie-breaka w pierwszym secie, jakby go wygrała, to by spokojnie doprowadziła do zwycięstwa, no i prowadzenia 5-4 w trzecim secie, no i piłki setowej na 6-6

jednak nie sama przegrana mnie skreca, ale mina Radwy na korcie, mina urazonej primadonny i wielkiej gwiazdy, która zrobiła wielka łaske i przyszła na mecz z jakaś "kelnereczką", przy nieudanym zagraniu cmokała niezadowolona, przy dobrych zagraniach Sorany rozkładała rece i miała minę jakby zaraz miała sie rozpłakać, wydaje mi się, że podejscie do meczu w mniemaniu "że przeciez ja ją stłukłam tydzien temu w Stanford to i tutaj jej wleje" sprawiło, że przespała pierwszego seta, a na trzeci przy połączeniu z deblem zabrakło troche sił, ciekawi mnie też jak przy takim obciazeniu na US Open Series zaprezentuje się na US Open, czy sie zwyczajnie nie zajedzie
na chwile obecna nie widzę szans nie tylko na TOP 5 ale nawet na TOP 10, a o Masters radziłbym chyba zapomniec w obecnej formie i obecnym podejściu, niestety rywalki nie chcą jakoś klękać z przerażenia przed wielka królową

"kelnereczka" w najwazniejszych momentach zachowała zimna krew i dobiła Radwe, Radwa natomiast w najważniejszych momentach robiła festiwal błędów serwisowych i przebijactwa, pytam sie grzecznie gdzie ta zimna głowa?? z takim podejscie Radwa niebawem zacznie przegrywac w pierwszych rundach z Ekaterina Dzehalewicz


ciesza mnie natomiast zwyciestwa Samanthy, Flavii i Maszy

a kciuki trzymam za zwycięstqwo Samanthy, jak tak dalej pójdzie to Australijka niebawem wyprzedzi nasza gwiazdeczkę Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wta.fora.pl Strona Główna -> Zakończone turnieje / Turnieje 2009 / WTA Los Angeles Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin