W. Fibak: Agnieszka Radwańska straciła pewność siebie

Gosea · Wysłany: Śro 9:08, 04 Mar 2009 Temat postu:

Najwieksi mistrzowie posiadaja pewna ceche,ze nawet wtedy jak im nie idzie to potrafia wygrywac. Nie sztuka jest grac dobrze i wygrywac,sztuka jest przelamywanie wlasnych slabosci.

Za nic nie moge zgodzic sie z Fibakiem....co to znaczy stracic pewnosc siebie.Wedlug mnie to oznacza brak wiary we wlasne umiejetnosci a skoro tak, to znaczy,ze Agnieszka fartem byla czy nawet jeszcze jest w Top 10.
Druga sprawa.
Chyba lekka przesada,ze Ona zawsza grala w roli faworytki.Faworytka jest zawsze nr 1 a nie 10 czy 12.
Problem polega na tym,ze zawodniczki bedace tuz za jej plecami bardzo wysoko podniosly poprzeczke vide Vika czy Alize a Radwa jakby stala w miejscu albo sie cofała.
Wedlug mnie to nie pewnosc siebie jest tutaj przyczyna kryzysu (to jest straszne uproszczenie) a raczej umiejetnosci warsztatowe papy trenera pomalu sie wyczerpuja.

Robertinho · Wysłany: Śro 10:18, 04 Mar 2009 Temat postu:

Fibak jak zawsze wszystko wie najlepiej; i tak dobrze, że zaprzestał już opowieści o zostaniu numerem jeden.

Jak dla mnie, to sprawa jest dość oczywista; Agnieszka w ubiegłym roku przesadziła z ilością występów, 73 mecze w sezonie to zwłaszcza przy jej budowie bardzo dużo. Niestety, nabijanie rankingu dużą ilością występów zazwyczaj kończy się fatalnie. Jej gra jest zupełnie pozbawiona dynamiki, a ona sam wyprana z energii i nie można tego tłumaczyć wyłącznie chorobami, strefani czasowymi itp.
Jak już dojdzie do siebie i poprawi dyspozycje, niech skoncentruje się na możliwie najlepszych występach w głównych imprezach(chyba pora też raz na zawsze darować sobie deble w WS).

I jeszcze jedna uwaga, głównie do sympatyków Agnieszki. Nie wpadajcie ze skrajności w skrajność. Jak było dobrze, to panował hurraoptymizm, a teraz jakieś czarnowidztwo, że skończy jak ktośtam...
Bez przesady, to jeszcze bardzo młoda dziewczyna, tak naprawdę jej zawodowa kariera dopiero się zaczyna, jeszcze będzie grać znacznie lepiej; aczkolwiek zgadzam się z Goseą, że prowadzenie teninisistki z Top20 zdecydowanie przekracza kompetencje pana Radwańskiego i im szybciej pojawi się profesjonalny szkoleniowiec, tym lepiej.

MaRQs · Wysłany: Śro 11:45, 04 Mar 2009 Temat postu:

Co do Fibaka to się zgadzam, facet dużo osiągnął jako zawodnik, ale jako "spec" mógłby się nie udzielac, jego prognozy w ogole nie maja potwierdzenia, a to, ze Aga moze być najlepsza, że półfinał Wimbledonu jak najbardziej do osiągnięcia..teraz zas inne teorie..lepiej, zeby już zaprzestał wygłaszać swoje wywody.

A co do pana Roberta Radwańskiego to nie wiem jaka syt jest dokladnie, bo przeciez żadną rodziną nie jestesmy, ale mysle, ze warto sprobować nowego szkoleniowca, jesli nic nie pomoze to zawsze mozna zrezygnowac, nie chodzi mi o to by zatrudniac lekarzy, masażystów, najwiekszych specjalistów itp, bo na przykladzie pewnej panny mozna dostrzec jak to sie konczy.

Yannick · Wysłany: Śro 13:58, 04 Mar 2009 Temat postu:

Fibak niech się zajmie lepiej swoimi dziełami sztuki obrazami, niż doradzaniem i podpowiadaniem Agnieszce co ma robić.Teraz tuż przed turniejami w Stanach niewiele się da zmienić, bo po prostu nie ma na to czasu .Kto lepiej zna siostry Radwańskie jak nie ich ojciec i trener pan Piotr? A skoro nowy trener był dla córek nie potrzebny, to niech sam teraz duma i kuma aby na turniejach w Indian Wells i Miami było lepiej i nie było blamażu z Monterrey. A tych wszystkich fachowców i podpowiadaczy to on ma pewnie gdzieś....

MonTron · Wysłany: Śro 14:41, 04 Mar 2009 Temat postu:

Ja już dawno przestałem przywiązywać większą wagę do tego co mówi Fibak, odkąd twierdził, że Agnieszka po wygraniu z Myskiną w J&S Cup 2006 wygra cały turniej, a Domachowską pokona w finale. Fibak zawsze był dla mnie zbyt dużym hurraoptymistą i często sprawiał na mnie wrażenie kogoś, kto nie zawsze wie co mówi Laughing

A tak poważnie, Agnieszka potrzebuje moim zdaniem tylko i wyłącznie spokoju.

FANAR · Wysłany: Śro 15:26, 04 Mar 2009 Temat postu: